piątek, 4 lipca 2014

Rozdział 1

Wieczór.. Tak zdecydowanie uwielbiam wieczory, zawsze siadam na parapecie w moim pokoju i wpatruje się w niebo. Nie ważne czy jet lato czy zima, ja po prostu kocham to robić. Od kiedy zostałam całkiem sama musiałam znaleźć sobie zajęcie kiedy nadchodził zmrok.. Bo przecież bym oszalała, ale może od początku. Nazywam się Lucy Powell mam osiemnaście lat i pochodzę z Londynu. Nie mam rodziny rodzeństwa i kogo tam się jeszcze ma.. Moi rodzice zginęli w katastrofie lotniczej nie miałam nikogo prócz ich, więc zostałam całkiem sama w wielkim domu, tak moi rodzice byli bogaci więc zostawili mi niezły majątek ale jakoś mało mnie to obchodziło no może jedynie cieszyłam się, że nie muszę na razie pracować. Po śmierci rodziców miął rok i powinnam czuć żałobę ale.. Jakoś jej nie czuję bo i tak nigdy nie było ich w domu.. Jestem dziwna? Tak sądzę, że jestem dziwna.. Za tydzień zaczynam wakacje, więc będę miała jeszcze więcej czasu niż zawsze, świetnie.. Na szczęście jest jeszcze Emma, moja chyba jedyna prawdziwa przyjaciółka. Imprezowiczka do kwadratu, kusząca chłopaków zwariowana i bezczelna, ale za to jaka kochana.. Właśnie dzisiaj się z nią spotykam bo ma zamiar zabrać mnie na jakąś na prawdę zajebistą imprezę.. Oh jasne.. Pijane spocone,napalone dzieciaki, to jest to co lubię,czujecie ten sarkazm? Mam dziesięć minut do wyjścia i jak zwykle nie jestem gotowa bo wole się patrzeć w niebo i słuchać muzyki..
Ubrałam się szybko w biały t-shirt różową spódniczkę, kurtkę no bo wieczorem nie jest tak ciepło, dodatki i lekki makijaż.
Włosy zostawiłam rozpuszczone,
lekko się falowały przez co nie musiałam ich specjalnie układać. Kiedy skończyłam spojrzałam na zegarek była już 
dwudziesta pierwsza, muszę wychodzić.Emma była bardzo punktualna i nie myliłam się kiedy tylko wyszłam z domu stała już cała uradowana.
- No witaj,witaj.. Coś czuje, że każdy facet będzie dzisiaj Twój! Wyglądasz obłędnie  i wyzywająco !

Oh tak Emma i te jej komentarze na mój widok. Uważała, że powinnam w końcu znaleźć sobie faceta ale ja nie chce przelotnych związków, nie powiem lubię kokietować tych dupków ale ja chce poczuć to co mówiła mi kiedyś moja Babcia- "Prawdziwą miłość poczujesz kiedy spojrzysz w Jego oczy i stanie Ci serce a brzuch wybuchnie od nadmiaru motylków". Ciekawe czy to się kiedyś zdarzy..
- Witaj rudzielcu ! Ubrałam się normalnie przecież wiesz, że ja lubię kusić tylko w tańcu, spokojnie i tak podbijemy im wszystkim serca!
- Tak i staną im te ich kutasy!!!
- Emma..
Uśmiechnęłam się z politowaniem i machnęłam żebyśmy już szły, taka właśnie ona była..bezpośrednia..
Impreza okazała się być u naszego kumpla Lucasa. Nie miałyśmy daleko do niego bo mieszkał ode mnie jakieś sześć domów dalej więc po piętnastu minutach byłyśmy pod Jego domem, oczywiście otworzył nam nasz gospodarz.
-  No witam moje piękne Panie zapraszam.
Lucas był w porządku, mało go znałam nie był wylewny ale był znany z tego, że robi dobre imprezy.
W środku było głośno i ciemno, wydawało się jakby przyszła co najmniej połowa miasta.
Nie czekając zbyt długo poszłam zrobić sobie drinka i usiadłam na pobliskim fotelu, obserwowałam jak moja przyjaciółka kokietuje jakiegoś blondyna. Gdy dopijałam już swój napój, tak wiem szybko pije ale tak już mam. Podszedł do mnie jakiś nawet przystojny chłopak. Miał dłuższe włosy był umięśniony i wysoki.
- Witaj piękna nieznajomo zatańczysz?
W sumie..
- Tak, jasne.
Tańczyliśmy do jakiejś durnej ballady.. Koleś był totalnym kołkiem no ale co zrobić..
Jak piosenka skończyła się szybko zniknęłam w tłumie. Taniec był czymś pięknym,czasem czymś nieprzyzwoitym, potrzebuje osoby, która również to będzie tak samo czuć jak ja.
Kiedy puścili jeden z moich ulubionych kawałków poszłam samotnie ale szczęśliwie na parkiet byłam trochę podkręcona bo wypiłam już ze dwa drinki o dość mocnej sile, więc moje ruchy były bardziej odważne niż zawsze.
Czułam na sobie wzrok wielu ale tylko jeden osobnik przykuł moją uwagę. Był wysoki wytatuowany i jeśli dobrze widziałam miał kolczyki w rożnych miejscach twarzy, mogłam także dostrzec, że ma dłuższe włosy co go wyróżniało i chyba były kręcone..
Za długo mu się chyba przyglądałam bo zaczął do mnie podchodzić ale dalej tańczyłam. Kiedy był już dość blisko mnie a raczej za blisko wypowiedział wprost do mojego ucha.
- Co taki niewinny kociak jak ty robi w takim miejscu jak to....?


Notka:
Jest pierwszy rozdział!!! Jak wrażenia? Co myślicie? Komentujcie :))
Dziękuję  @ZaynakaPirate (Maaadzi!!!) , że we mnie wierzysz <333!!!
Następny nie wiem kiedy może pod koniec tygodnia ;;))
Buziioole<3

3 komentarze:

  1. aJDGJAdADdhAKJDH nooooo zarąbiście się zaczyna!
    :)

    Emma to kokietka i Lucy też ale w tańcu tak?
    Hmmm ciekawie będzie:):)

    Już nie mogę doczekać się co wymyśliłaś dalej;)

    sfjkhskfashksajf a nie ma za coooooooooo :D

    @ZaynakaPirate :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne to jest. Będę czytać z pewnością. x

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest cudowny!
    Zapowiada się wspaniale. Masz ogromny talent, dziewczyno! Nie zmarnuj tego :)!! Bardzo ciekawie piszesz. Opowiadanie na szczęście nie zaczyna się jak zwykle w innych tylu " grzeczna dziewczynka i groźny gangster" I to jest naprawdę świetne. Będę czytała i cierpliwie czekała na nowe rozdziały, a teraz lecę czytać 2! Będę komentować i będziesz wiedziała ,że to ja ,gdyż będę się podpisywac "Martix" czyli Marti+x= moje imię czyli Martyna :)). Weny życzę ;*

    ~~Martix

    OdpowiedzUsuń